Ostatnio zapragnęłam założyć sobie album ze zdjęciami w formie project life. 
No, może nie taki klasyczny, prowadzony tygodniowo, tylko taki mój własny, z wydarzeniami ważnymi dla mnie.
No, może nie taki klasyczny, prowadzony tygodniowo, tylko taki mój własny, z wydarzeniami ważnymi dla mnie.
Jako, że zachorowałam na to całkiem poważnie, nie mogłam się doczekać nowego roku, aby wreszcie zacząć tworzyć ;)
I aby skrócić sobie czas oczekiwania postanowiłam zrobić grudniownik. 
Więc... odpaliłam komputer i dokładnie sprawdziłam czym tak naprawdę jest ten grudniownik. 
No i zrobiłam. 
Plan mam ambitny,bo chcę cały miesiąc nosić wszędzie ze sobą aparat i pstrykać fotki :D 
Zobaczymy jak będzie w praktyce. 
Na razie wygląda to tak:





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz